paulasthetic
Nie wciskaj sobie kitu. | Stop lying to yourself.
Przez ostatnie tygodnie monitorowałam to, ile dla siebie robię, a ile robię z obowiązku.
Coraz częściej zaczęłam stawiać swoje dobro jako pierwsze w kolejce do "rzeczy do odhaczenia". Zobaczyłam jak wiele robię dla siebie. Jak wiele znaczy dla mnie rozwój poznawczy. Intelektualny.
Myślenie.
Kreatywność.
Dbanie o siebie może znaczyć codziennie co innego - raz może być to kilka dodatkowych rozdziałów książki i wcześniejsze wstanie, innego dłuższa sesja rozciągania w łóżku i ciepłe kakao. Dlatego trzeba być uważnym na swoje potrzeby. Organizm to nie zegarek - funkcjonuje według rytmów, ale nie zawsze bezbłędnie. Czasem przesunie się mu jakaś wskazówka.
Czasem to my ją przesuniemy.
Zauważyłam też jak cenny jest dla mnie spokój. Jak często go poszukuję i jak bardzo go mi potrzeba. O ile wytrwałość nie jest dla mnie problemem, o tyle odpuszczanie już tak.
I powoli się tego uczę.
I owszem - zrobiłam już tych kilka kroków naprzód wcześniej. Przez 2019 starałam się złapać równowagę - w 2020 postawiłam sobie za cel jej utrzymanie.
Harmonia nie jest jednak taka prosta. I jak w przypadku dbania o siebie - nie zawsze oznacza podział 50 / 50.
Okazać sobie miłość można na wiele sposobów. Czasem przez brak działania. Czasem przez współczucie wobec siebie i akceptację.
Własne słabości jest nam najtrudniej zaakceptować.
W każdym razie przestań wciskać sobie kit. To ze sobą spędzisz resztę swojego życia.
***
Over the past few weeks, I've been keeping track of my self-care and my duties. I wanted to see which one prevails.
Over time I've realized that I started to put myself first on the list of the "things to tick off". How much I actually do for myself. How much cognitive development means to me. Intellectual growth. Thinking. Creativity. Taking care of yourself can mean something different every day - one day it can be a few extra chapters of the book and getting up earlier, another - longer stretching session in bed and a mug of warm cocoa. Therefore, you need to pay attention to your needs. The body is not a clock - it works according to the rhythms, but it isn't so flawless. Sometimes a clock hand slips.
Sometimes we will. I also noticed how valuable is peace to me. How often I look for it and how much I do need it. While being persistent is no big deal, letting go is much harder for me.
And I'm learning it slowly. And yes - I've already taken these few steps ahead. Throughout 2019, I tried to find balance - in 2020 I set myself the goal of maintaining it. Harmony, however, isn't so simple. And as with self - care - it doesn't always mean 50/50 split. You can show self love in many ways. Sometimes by doing nothing. Sometimes through compassion and acceptance. Our weaknesses are the most difficult to accept to us. In any case, stop lying to yourself. It's you with whom you'll spend the rest of your life.