paulasthetic
Ekspert czy oszust? Psychologia w praktyce | Expert or a fraud? Psychology in practice
Zaktualizowano: 7 sty 2021
Tak jak mówiłam ostatnio - jestem psychologiem (jak to dumnie brzmi :D). Z coachingu skończyłam kurs VCC, ale w planach mam jeszcze doedukować się w tej dziedzinie. Ostatnio – kurs trenerski. Obecnie drążę w dziedzinie terapii uzależnień. Drążę – i przygotowuję się do egzaminu.
Ale jako, że skończyłam studia magisterskie (i to psychologią zajmowałam się przez ostatnie 5 lat): teraz padnie kilka słów ze strony psychologa.
Psychologia – jak każda nauka – miała swoje wzloty i upadki. O historii nieetycznych zachowań pisano całe książki. Bądźmy szczerzy – o sensacjach fajnie się czyta. Ale one po coś są: a są po to, by uwrażliwić – zarówno klientów, jak i samych psychologów – na to, by nie szli w ślady przypadków opisanych przez historię. Dlatego właśnie między innymi potrzebujemy ustawy o zawodzie psychologa; by zabezpieczyć się przed nadużyciami.
Lepiej niż profesor Brzeziński tego nie ujmę:
"(...) społeczeństwo potrzebuje dobrze wykształconych (…) profesjonalistów, którzy umieją
stosować (postępując zgodnie z wymogami etycznymi) aktualną (co oznacza ciągłe doskonalenie zawodowe) wiedzę teoretyczną i skutecznie posługiwać się opanowanymi umiejętnościami. (…) psychologowie dlatego mogą działać efektywnie (i etycznie), gdyż w swojej praktyce zawodowej odwołują się do ustaleń psychologii, która mieści się w nurcie nauki, a nie szamanizmu i pseudonauki.”.
Dlatego moim zdaniem studia psychologiczne dla psychologów powinny być wymogiem – a dziś każdy, kto posiada dyplom z obszaru nauk społecznych może korzystać ze szkół podyplomowych kształcących w dziedzinach wywodzących się z psychologii.
Studia psychologiczne uczą obycia z klientem i kultury zawodowej – i nawet, jeśli narzeka się na małą ilość praktyk, teorie i techniki wchodzą w krew. Jeśli naprawdę uczestniczy się na zajęciach, a nie tylko przychodzi na zaliczenie, można z nich wiele wyciągnąć i nie popełniać podstawowych błędów w interakcji z osobą potrzebującą pomocy psychologicznej. Psycholog – dzięki takim pięcioletnim studiom – jest w stanie określić nie tylko zachowania adaptacyjne, prowadzące do poprawy relacji, samopoczucia i ogólnej jakości życia w toku rozwoju danej osoby, ale też dopasować zalecenia do jej możliwości w poszanowaniu wartości, którymi się kieruje.
A wrażliwości etycznej nie sprzedają na dwutygodniowych kursach.
W psychologii potrzebujemy nie tylko praktyków, ale też badaczy – badaczy, którzy będą w stanie śledzić na bieżąco psychologiczne zjawiska i konstruować na ich podstawie rzetelne testy oparte na potwierdzonych naukowo faktach, a nie na pseudonauce dającej wyniki niemożliwe do uogólnienia na populację.
Problem jest taki, że psychologów produkujemy masowo. Wiadomo, to zawód potrzebny, ale nie każdy może go pełnić. W szkołach psychoterapii istnieją specjalne obostrzenia, obejmujące określone standardy praktyki, zasady certyfikacji, superwizji oraz stażów. I to samo powinno się tyczyć psychologów. Ale projekt ustawy pozostaje nadal projektem i każdy może założyć własną działalność na swoich zasadach. A szkody psychiczne - mimo, że ich nie widać - leczą się równie trudno jak te fizyczne.
Psycholog psychologowi nierówny. Warto więc sprawdzić, czy psycholog / psychoterapeuta do którego idziemy, skończył studia na kierunku o wdzięcznej nazwie „psychologia” i ma dyplom / certyfikat wydany przez instytucję powołaną do potwierdzania jego umiejętności, czy też po prostu założył sobie gabinet z „misji”. Bo „powołanie” to nie wszystko – mimo najszczerszych chęci.
***
As I mentioned a week ago - I am a psychologist (how proud it sounds :D). I finished the VCC course in coaching, but I plan to educate myself in this field. Recently - a group trainer course. I’m currently preparing myself for an exam in addiction therapy.
But I finished my Master's Degree in psychology (and I've been dealing with it for the last 5 years): so now a few words from a psychologist.
Psychology - like any science - had its ups and downs. You can find many books about the history of unethical behavior. Let's be honest - it's fun to read about sensations. But they are for something: and that is to sensitize - both the clients and the psychologists themselves – so they won’t follow the cases described by history. That is why, among other things, we need an act on the profession of psychologist; to protect ourselves against cases of abuse.
I can't put it better than Professor Brzezinski:
"(...) society needs well-educated (...) professionals who can
apply (following ethical requirements) current (which means continuous professional development) theoretical knowledge and effectively use their skills. (...) psychologists can therefore act effectively (and ethically), because in their professional practice they refer to the findings of psychology, which falls within the mainstream of science, not shamanism and pseudoscience. "
That is why, in my opinion, psychological studies for psychologists should be a requirement - and today anyone with a degree in social sciences can benefit from postgraduate schools providing education in fields derived from psychology.
Psychological studies teach professional culture - and even if some may complain about a small amount of practice, theories and techniques get into the habit. If you really attend classes (not to only pass them), you can learn a lot and protect yourself from making the most basic mistakes in interacting with a person in need of psychological help. The psychologist - thanks to such five-year studies - is able to determine not only what is adaptive behavior, which leads to an improvement in relationships, well-being and overall quality of life in the course of a person's development, but also to tailor recommendations to one’s abilities in respect of its values .
And they don't sell ethical sensitivity on two-week courses.
In psychology, we need not only practitioners, but also researchers - researchers who’ll be able to follow psychological phenomena on a regular basis and build reliable tests based on scientifically confirmed facts, and not on pseudoscience, which gives results impossible to generalize to the population.
The problem is that we mass-produce psychologists. This profession is needed, but not everyone can do it. There are special restrictions in psychotherapy schools, including specific practice standards, certification rules, supervision and internships. And the same should apply to psychologists. But the project of an act is still just a project. Everyone can start its own practice based on its own rules. But the costs are bigger than they may think – the mental damage isn't visible at the first glance, but it heals as hard as physical one.
Psychologist psychologist uneven. It is therefore worth checking whether the psychologist / psychotherapist to whom we are going has graduated from the faculty of the graceful name "psychology" and has a diploma / certificate issued by the institution established to confirm his skills, or whether he simply set up a cabinet with a "mission". Because "calling" is not everything - despite the most sincere intentions.
http://ozzp.org.pl/images/do-pobrania/ustawa_o_zawodzie_psychologa.pdf